sobota, 5 marca 2011

.miał rację mówiąć dziś, że się gubię

Jest mi zimno. Pewnie dlatego, że wstałam dziś bardzo wcześnie a kolejne wydarzenia były dla mnie dużym przeżyciem. Jak było na próbie ..?! jak to na próbach bywa... dużo głośnej ,dobrej muzyki, koleżeńska atmosfera i te podejrzliwe spojrzenia. W końcu jestem nowa. Na szczęście nie dałam się przestraszyć. Pokazałam na co mnie stać, a nawet sama siebie upewniłam w tym, ze stać mnie na więcej. Skrzydeł dodał mi dzisiejszy wypad. Dużo czasu poświęciłam na wyprostowanie włosów, co okazało się zbyteczne, bo stojąc z Nim przed zamkiem wiatr dokładnie się nimi zajął. Zrobił mi niespodziankę tym małym wypadem. Ale to nic w porównaniu z tym czego się o nim dowiedziałam. Z dnia na dzień coraz bardziej pewna jestem, że przy nim mogłabym spokojnie zasypiać i budzić się. Jest jednak ciągle ten niezrozumiały dla mnie dystans. Coś ciągle stoi na przeszkodzie. Niby wszystko w porządku, jednak czuję ten chłód. Miał rację mówiąc dziś, że się gubię. Tęsknie i nie tęsknie za nim. Jest i go nie ma. Czasami milczy bądź budzi mnie telefonem w środku nocy. Na dwa dni w tygodniu jest dla mnie na wyłączność. A nawet ściślej na kolka godzin w tygodniu. Czasami siadam wieczorem na podłodze i zastanawiam się nad tym co do cholery wyprawiam. Nie mam sił na rozmyślenia. Kładę się spać. Nie rozumiem jego milczenia w oczach. Czasami bywa tak obojętny, że czuję się jakby był mi całkiem obcy.Teraz gdy jest mi tak bardzo zimno, kiedy jestem niewyspana i w domu tylko mój głos odbija się echem chciałabym, żeby tu był. Przykrył mnie kocem i położył się blisko. Nie wiem czy jutro też będę tak słaba jak dziś, by prosić, żeby przyjechał. Ważne jest dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz