czwartek, 30 lipca 2015

.przeżyłam noc

Zaczęłam się modlić. To daje mi poczucie bezpieczeństwa i wyciszenia. Może to tylko wyrzuty sumienia albo zwyczajne zagubienie. W nocy gdy jestem już sama ze sobą - zaczynam się modlić. I nie wiem o co proszę ... bądź w jakiej intencji to robię. Po prostu czuję, że bez tego nie zasnę spokojnie. Coś się zmienia. I czuję, że nadchodzą duże zmiany. A może tą zmianą ma być stabilizacja? Im bardziej staram się być spokojna tym mocniej czuję, że się gubię. Staram się patrzeć na każdy swój kolejny krok, by tylko nie popełnić żadnego błędu. 
Zasypiam z telefonem na poduszce. Zasypiam z poczuciem, że noc wcale nie da mi wytchnienia. Noc stała się synonimem niepewności i strachu. Nerwowo rozdrapuję skórki wokół paznokci .... rano będą szczypać na znak, że przeżyłam noc.
Pozbywam się wyrzutów sumienia, że jestem i chcę się uśmiechać. Jednak to nie przychodzi tak łatwo. Jak pomóc komuś, kiedy to ja sama czuję, że potrzebuję pomocy - wytchnienia. 


niedziela, 12 lipca 2015

.a gdyby tak

A gdybyś już został. I gdybym ja zapomniała o wszystkich swoich lękach. Gdybyś wziął mnie za rękę i chciał mnie już na zawsze ... gdybym mogła budzić się z Tobą każdego ranka i zasypiać przy Tobie każdej nocy. Gdybyśmy byli dla siebie. Gdybyś patrzył na mnie zawsze tak jak patrzysz teraz, ja uciekałabym przed Twoim wzrokiem przyjemnie zaniepokojona. Gdybyśmy byli .... 

sobota, 11 lipca 2015

.obrysował czas ramiona

Pomyślałam przez chwilę "szkoda, że nie poznaliśmy się wcześniej" - ale to byłoby w ostateczności kłamstwem. Musieliśmy przeżyć to wszystko, upaść i wstać na nowo by teraz spotkać się tutaj. Wcześniej nie bylibyśmy tacy jak teraz. Mam wrażenie, że to nie przypadek, i że to wszystko powoli nabiera sensu. Każdy z nas z osobna, jak układanka rozsypanych puzzli - teraz w całości ..choć brakuje nam jeszcze jednego - ostatniego - elementu. 

Chciałabym, żeby już został, choć czuję tak mocno tą niepewność i strach przechodzące w chłodny dreszcz na mojej skórze. Znów zaczynam czuć ... wszystko dwa razy mocniej. 
Chciałabym, żeby zabrał mnie gdzieś, gdzie będziemy tylko my ... na kilka chwil ... na zawsze... i choć w zasadzie nic o nim nie wiem - chciałabym, żeby został. I nigdy przedtem nie czułam się tak spokojna przy kimś, kogo właściwie nie znam. To .... to naprawdę się dzieje. 


Karmelowa skóra Twoja
Porysował czas ramiona
Ocieramy się o siebie
Razem ze mną obok mnie

wtorek, 7 lipca 2015

. na tym skończę

Nie potrafię zebrać myśli, choć ciągle krążą wokół jednego. Pisanie scenariuszy kolejnych dni, znów staje się przyjemne. Tylko ostrożnie - by nie wpaść we własne sidła. Wyobrażenia są zawsze takie idealne. Wyobrażenia mnie samej zaczynają mnie nękać. Wciąż doszukuję się nowych wad i przeszkód na drodze do siebie. Nic gorszego jak dążyć do "idealnej siebie" której tak naprawdę nie ma. Najtrudniejsze są początki. Ciągła niepewność i strach przed upadkiem. Strach .... zawsze i wszędzie .. nie pozwolę by tym razem wygrał, choć nie jestem jeszcze pewna, czy jest o co walczyć.... Nie mogę się skupić, nie mogę pisać. Na tym skończę.