środa, 1 czerwca 2011

.meduza czy coś

Szaleństwo ! Czyste szaleństwo, żeby spać do tej pory ! Już sam widok siebie samej w lustrze wystarczająco mnie zdołował. To aż dziwne, że jeszcze się w nim odbijam. Bardziej przeźroczysta niż blada dzisiaj jestem. Jak jakaś meduza czy coś . Tak wiem... moje porównania jak zwykle dość specyficzne, ale świadczą jedynie o tym, że spałam zbyt długo. Wypadałoby zrobić coś sensownego, np. wyjść z psem na spacer, żeby zrzucił trochę tłuścioch jeden, ale za oknem zanosi się na deszcz. Ponura aura wdziera się do mojego pokoju przez uchylone okno wpędzając mnie do łóżka. Nie mam siły by się przed nią bronić. Coś czuję, że ten dzień spędzę zwinięta w kłębek na łóżku, plątając się w zimowej kołdrze. Czasami tylko szczekanie psa sąsiadki czy nadchodząca burza wyrwie mnie z tego letargu. Całkowite lenistwo. Chyba wakacje mi nie służą. Potrzebuję jakiegoś zajęcia ! Od zaraz! Dlatego dziś tylko ten raz odpuszczę sobie wszystko. Od jutra zaczynam wszystko i nic.

Myśli same uciekają do niego i już nie mam nad tym kontroli. Wpadłam po uszy ( tak chyba się mów co nie?). Już nie mogę doczekać się piątku. Dla większości to początek weekendu, zwyczajny dzień. Jednak ja wyczekuję go od dłuższego czasu....

2 komentarze:

  1. Tak się mówi.
    Lubię deszcz.
    Leżenie cały dzień? Nie ma mowy! ;D Zbierz się w sobie i wyjdź z domu! Nieważne, z planem czy bez planu, tak po prostu, wyjdź i ciesz się tym, że wyszłaś ;D Filozofia Ł.C ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba się zastosuję do tej filozoficznej myśli Ł.C. ...lepszych rozwiązań nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń