sobota, 19 lutego 2011

.24 godziny

Dopiero jakiś czas temu wszystko wróciło do normy. Głowa już nie tak ciężka jak nad ranem i oczy bardziej otwarte i chętne do życia. Wczorajszy dzień, bo nie tytko noc- był cudowny. Mimo, że moje zmęczenie sięgało już granic, ważne, że mogłam przeżyć 24 godziny z moimi kochanymi. Wszystko odbyło się tak jak planowaliśmy, a nawet to co zaplanowane nie było zaskoczyło nas pozytywnie. Cały dzień wypełniony był nami. Każdy oddał cząstkę siebie sprawiając, że dzień ten stanie się niezapomniany. Nie było wtedy miejsca na złość czy smutek. I nawet te rzeczy, które na co dzień sprawiają, że mam ochotę zrobić komuś krzywdę, nie miały wczoraj większego znaczenia....
Nie chcę już mi się tutaj pisać o wczorajszym. Po prostu DZIĘKI ! ;***

1 komentarz:

  1. Dzięki również! :D
    [łał jak tu różowo :P]
    Było genialnie. :D

    OdpowiedzUsuń