sobota, 2 lipca 2011

.tylko słowa

Gęsta mgła przysłoniła mi świat. Rozsypało się wszystko...może prawie wszystko. Po omacku błądzę po znanych mi tak dobrze ścieżkach. Jednak w tym wszystkim znalazłam coś dobrego. Znalazłam siebie i to co zgubiłam jakiś rok temu. Mam w myślach plan. Jesteśmy tam, nie martw się. Powinno się udać.
Dotychczasowy azyl (który nigdy nim nie był na dobrą sprawę), stał się tylko przystaniem pomiędzy dniem a nocą. Więcej mi nie trzeba. Tak wiem ...tęsknić będę za tym co teraz zostawiam. Ale tak musi być. Wspomnienia schowam głęboko tam, gdzie nikt  ich nie ukradnie. Tyle mi zostanie. Może nie mam już sił walczyć z tym wszystkim, może ciągnie mnie do nowego...może tak ma być. Trochę mi żal. Ale nie mam już pięciu lat, żeby płakać nieustannie. Trzeba się podnieść i iść dalej. Nie mam siły na przystanki. Nie takie. Czas na zmiany...
Chciałabym zabrać te wszystkie swoje rzeczy, spakować ładnie w torbę, zatrzasnąć za sobą drzwi zostawiając po sobie cień ...tylko cień. Tak bardzo kusi mnie ta myśl, tak cięgnie i woła przez głuchą noc. Poranek jednak przynosi tyle pytań i zawahań. Znów czekam... bezczynnie czekam na ... sama nie wiem na co. Nikt za mnie nie podejmie decyzji. Jednak moja decyzja zmieni bieg wydarzeń. Zmieni się wszystko.
Czy odchodząc, nie uciekam?! Czy zostawiając ich tutaj, poradzą sobie beze mnie...?! Nie chciałabym swoją decyzją niszczyć jeszcze bardziej tego co kruche....

***
Dobrze wiem, że wszystko co tutaj napiszę to tylko pięknie dobrane słowa. Tak ...czarować potrafię nimi tak bardzo kusząco...ale nie tym razem. Nie do końca to tylko słowa. Dziś wierzę w ich znaczenie. Szukam sensu w każdym z nich. I teraz w tym  wszystkim gdy sama siebie pewna nie jestem, wiem że jesteś Ty. Wiem o tym wszystkim o czym myślisz, wiem o Twoich obawach o tym jak bardzo mnie kochasz.. wiem. Jednak zanim zacznę budować na dobre życie z Tobą, chce zamknąć poprzedni rozdział. To dla mnie ważne. Myślami uciekam z Tobą tak daleko, że czasami szkoda wracać do rzeczywistości. Jednak rzeczywistość za każdym razem uderza coraz mocniej. Nie chcę by burzyła każdy kolejny nasz dzień.
Tak wiem, trudno uwierzyć ot tak. Uwierzyć mnie.... Czuję, że no mój początek. Nasz początek. Nie chcę zmarnować takiej szansy. To nie przypadek, że się poznaliśmy...

 
dokądkolwiek pójdziesz, cokolwiek zrobisz
będę z Tobą
Gdziekolwiek się zwrócisz, cokolwiek powiesz
będę z Tobą
...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz