niedziela, 3 lipca 2011

.przemoknięte serca miast

Nie wiem dlaczego, ale akurat takie dni jak dziś motywują mnie do działania. Dni deszczowe i ponure. I nie mogę się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że "smutek mam we krwi". Coś w tym jest.  Postawiłam, dziś na czarny kolor. Tak, dziś wszystko będzie czarne. To może głupie ale ten kolor cholernie mnie uspokaja. I nie chcę, żeby ten wpis był ponury. O nie! dziś tak się nie czuję. Wiem, że dla większości czarny kolor nie kojarzy się zbyt dobrze, ale jeśli miałabym określić się jakimś kolorem to byłaby to właśnie czerń.









...coś by wypadało jeszcze napisać, ale kompletnie nie wiem co.  Hmmmm, deszcz nie daje za wygraną. Co chwila zmienia rytm odbijając się od dachu, nie dając skupić się na czymkolwiek. Pyk, pyk ..cholery można dostać! Ale poza tym, że pogoda jest beznadziejna ja czuje się bardzo, ale to bardzo dobrze. Ze snu zbudził mnie sms od Niego. Tak, zapowiedział się dobry dzień. Z sennego letargu wyrwał mnie na dobre telefon. Najcudowniejsza pobudką był...jego głos w telefonie..szkoda, że nie mógł być tuż przy mnie...poranek był dość chłodny. Mimo to wiem, czuję, że jest bliżej niż ktokolwiek przedtem...

Przemoknięte serca miast i tylko ty i ja
Szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głów
Nie tracimy nadziei...

1 komentarz: