sobota, 22 stycznia 2011

.nie pozwól mi zasnąć

There’s a fire starting in my heart
Reaching a fever pitch
And it's bring me out the dark

Minuta za minutą, godzina za godziną ..mija dzień, kolejny dzień. Coraz bardziej się boję. Przed snem  powtarzam sobie, że jutro będzie lepiej. Zimno tu... zimno i ciemno. Stoję sama. Nie wiem dokąd iść, nie wiem czego się spodziewać, na co czekać ,o czym zapomnieć. Coraz bardziej się boję. Nie potrafię już sama bronić się przed sobą. Zatarły się wszelkie ścieżki, drogi powrotnej tez już nie widać. Gdzie jestem do cholery ?! Gdzie się zgubiłam....co znów przegapiłam...? Wspomnienia ratują przed zaśnięciem...na zawsze, nadzieja gaśnie. Robię się senna..coraz bledsza...coraz mniejsza i słabsza. Nie pozwól mi zasnąć... nie wiem kiedy się obudzę. Ciemność wokół mnie. Gdzie jesteś...!? Dlaczego nie trzymasz mnie za rękę... teraz gdy stoję tu sama i tak bardzo się boję. Czuję jak z zimną drżą mi dłonie... 


1 komentarz:

  1. He's always beside, no matter the day, no matter the state. As you fall asleep, he's guarding your dreams, as you stay awaken, he's holding your arousal...

    OdpowiedzUsuń