niedziela, 11 listopada 2012

.to proste


Dziś praktycznie cały dzień spędziłam na sprzątaniu. Spotkało się to oczywiście z krytyką, bo przecież dziś niedziela (!). Co z tego?- pomyślałam. Dzień jak dzień. Gdyby choć szczegółem różnił się od poprzednich, mogłabym się jeszcze nad tym zastanowić. Jednak kurz tańczył na półkach tak samo jak zawsze i podłoda jak zwykle schła uporczywie powoli.

Uzupełniłam notatki, co nie znaczy, że uzupełniłam brak wiedzy, który ostatnio bardzo mi doskwiera. Czeka mnie jeszcze powtórka do kolokwium z angielskiego. Już dawno powinnam to zrobić....

Marnuję czas. To proste....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz