sobota, 12 października 2013

. miał rację

Sobotni wieczór - przed tv. Jednak moje zainteresowanie ogranicza się tylko do spoglądania na ekran w przerwie w patrzeniu na telefon. Głupia czekam na cokolwiek, choć wiem, że pieprzona komórka nie zadzowoni. Zawiodłam się ... na tych, na których ostatnio liczyłam. Na co ja głupia liczyłam ... To było normalne, że wykorzystają mnie i zostawią wtedy kiedy nie będę już nikomu potrzebna. Ha! więc mam w zasadzie to na co zasłużyłam. Zacznam wierzyć, ze miał rację gdy mówił, że mi sie należy i że nigdy nie byłam fair. Teraz więc wraca do mnie ze zdwojoną siłą każda zła myśl, która kiedykolwiek przeszła mi przez głowę. Czuję, że zniszczyłam sobie rzeczywistość, w której nie potrafię się odnaleźć. Jednak myśl o tym co było także nie sprawia, że staję się spokojniejsza. Widzę jak sama upadam i słyszę jak upada on. Nie mam już siły ... i serce pęka ... z żalu i poczucia winy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz