czwartek, 12 lipca 2012

.czegoś mi brak

Niby wszystko na miejscu jednak coś jest nie tak. Nie potrafię tego określić. Coś jakby mi umknęło. Czegoś mi brak. Telefon milczy coraz dłużej ...a kiedy już zadzwoni echem odbija się cisza.

Boję się października. Mówisz, że będzie dobrze. Jednak nie wierzę , że będzie skoro widywać będziemy się kilka godzin tygodniowo. Spójrz co dzieje się teraz. Mam wrażenie, że coś się skończyło.

Uciekam myślami gdzieś daleko. Jedak ta pustka i niewiadoma biegają nieustannie po głowie . A może z nami wszystko jest w porządku, tylko presja ze strony środowiska jest zbyt duża?...może zwyczajnie jesteśmy zmęczeni? Nie zmienia to jednak faktu, że boję się o nas.
Co poszło nie tak ? Co się tutaj dzieje ? Nie rozumiem już nic.

Jestem zmęczona. Boli mnie głowa i gardło. Chyba się doigrałam. Powinnam poleżeć..przespać się...ale niewiadome myśli plączą się po głowie. Chcę odetchnąć ...chcę być spokojna.
Tylko wczoraj... przez kilka chwil....uwolniłam się od niepewności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz