poniedziałek, 29 sierpnia 2011

.natt

Nie wiem czy bardziej zgubiona jestem czy już znalazłam wszystko to co do odkrycia było. Można powiedzieć, że już lepiej czuję się sama z sobą. Może znalazłam spokój i równowagę!? Wątpię. Szczerzę w to wątpię, jednak kilka rzeczy chyba znalazło swoje zakończenie, a jeśli nie to sprowadziłam je na właściwy tor. Chociaż czy jest on właściwy przekonam się z biegiem czasu. Mimo wszystko dziś chcę uwierzyć, że może jednak będzie dobrze. Wiem, że jutro obudzę się z przeświadczeniem, że wszystko jest bez sensu a ja sama nie będę mogła na siebie patrzeć. Jednak dziś, tu i teraz chcę ponownie uwierzyć. Nowa ja ?! Nie tym razem. Zbyt dużo kopii siebie zrobiła. Tych gorszych i lepszych-zbyt wiele. Jednak poznałam się lepiej niż kiedykolwiek przedtem. Teraz wracam to tej prawdziwej Natt, z przed trzech lat. Razem z nią wrócą wspomnienia i smutki, stare za i przeciw. Wrócą słabości. Jednak bez udawania, że jestem samowystarczalna, że potrafię być sama. Bez zbędnych słów i dyskusji. Pora wrócić. Zacząć coś od nowa, zacząć żyć sobą i dla siebie.


1 komentarz: