środa, 20 listopada 2013

.odejdź

Patrzą na mnie zdenerwowane i znudzone - kserówki i książki. Dziś nie jestem w stanie zrobić z nich pożytku. Czytam po raz kolejny to samo zdanie - i po raz kolejny staram się zrozumieć o czym było. Jakiś wewnętrzny niepokój - odejdź. Proszę odejdź .... mam dość. Akurat dziś przelało sie wszystko na jedną stronę .... odejdź proszę. 
Mam ochotę usiąść w kącie, i ściskając poduszke rozbeczeć się jak rozpieszczone dziecko. Jednak nic z dziecinnego kaprysu by tam nie było. Tylko nieuzasadniony żal i niemożność pogodzenia się z rzeczywistością.
Odejdź proszę ... zły losie ... nieszczęsny przypadku odejdź już proszę.....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz