piątek, 15 listopada 2013

. jesteśmy jakby chorzy

Dziwnie się to wszystko potoczyło. Dziwnie .... Znaleźliśmy dla siebie to czego szukaliśmy .... ale zgubiliśmy coś innego. Ja i mój licencjat .... gorączka i codzienne domowe problemy. Ty i studia, muzyka i jakiś obcy już dla mnie świat. Niby jesteśmy razem, ale żyjemy w zupełnie różnych rzeczywistościach. 
Żadne z nas nie zrezygnuje teraz z tego co jest. Każdy sobie ... dla siebie .... o sobie. Dla 'nas' tylko w wolnej chwili. Przeraża mnie to. Ale już nie denerwuje. Co ma być to będzie ... czy jakoś tak.
Tak widocznie musi być. Nie będe w to ingerować. Niech będzie jak jest ... a jak się to dalej potoczy - zobaczę. 
Oddalamy się od siebie ... nie zaprzeczysz. Czasami zastanawiam się, czy uda się nam przetrwać .... ten dziwny czas kiedy wszystko biegnie szybciej od nas. Wiem, że dystans, który powiększa się między nami ...staje się dla mnie męczący. Rozumiem, że jest teraz dużo obowiązków.... i zajęć .. i czasu jest mało ... Tak jak i Ty poświęcam się swoim sprawom, ale wciąż ciągnie się za mną jakaś myśl, że poza tym nic już nie ma. Nie chcę się tym denerwować, jednak to zmywa mi uśmiech z twarzy. Czegoś mi brakuje ... ale nie chcę o tym myśleć ... nie chcę tego szukać. Nie mam siły ....niech samo znów przyjdzie bądź nie.

Nie ma między nami czułości ... nie ma nic romantycznego. Czar prysł .... To smutne. Zmęczeni ... myślami daleko od siebie. To wszystko nie ma sensu. Nie wiem co się dzieje. Jednak daję ponieść się temu prądowi.... niech niesie mnie gdzie chce. Nie krzyknę stop .... mimo, że boję się trochę nieznanego. 
Co z nami ? ... nie wiem . Co z Tobą ? .... nie wiem. Co ze mną ? .... nie wiem. Wszystko niby razem .... a jednak osobno. Jesteśmy jakby chorzy ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz