piątek, 1 maja 2015

.witraż przyszłości

"Przyzwyczaili się. Popłakali a potem się przyzwyczaili.
Człowiek jest podły i do wszystkiego się przyzwyczaja."


Zabrałam się za wszystko, za co tylko mogłam się zabrać. Wystałam już jeden tekst do redakcji. Może uda mi się napisać drugi. Już nie mogę się doczekać publikacji. Mały sukces - będzie cieszył. Dziś muszę jeszcze posprzątać pokój, podlać kwiatki, uzupełnić puste miejsca na zdjęcia w ramkach. Jest tak pusto.  Później wywiad ...kilka pytań ...rozmowa...praca nad tekstem... i nad sobą ...muszę wrócić do ludzi... i do życia. 
Francja .... wyjazd. Będzie ciężko ...jednak by nie myśleć .... by nie zatracić się w tym co było... Zgoda. Zgadzam się. Francja ....
Wszystko zamiast złożyć się w jedną całość ...rozsypało się na drobne kawałki. Teraz widzę, jak mogłabym je dopasować do siebie ... jednak nie wszystko już do siebie pasuje. Nowy witraż przyszłości sklejam z potrzaskanych fragmentów.
Jeszcze mi ciężko....czuję jakiś dziwny ucisk w żołądku...coś sprawia, że powietrze trudniej przepływa przez płuca. Jesteśmy sumą oddechów ....słyszałam wczoraj w radiu. Jeszcze nie mogę powiedzieć, że jestem. Powoli się staję - by na nowo zachłysnąć się powietrzem. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz