środa, 22 sierpnia 2012

.lies

Czuję się jakoś dziwnie. Siedzę sama w domu...nie mam z kim porozmawiać. Na dobrą sprawę nie mam ochoty na rozmowę. Bo niby o czym mogłabym opowiedzieć. Jednak męczy mnie jakiś niepokój, lecz o co ? sama nie wiem. Coś w powietrzu krązy nade mną...nie widze wyraźnie...chodzę z kąta w kąt. Może jestem troche senna...ale nie zmęczona. Może ujemny bilans na konce nie daje mi spokoju... a moze to całkiem coś innego. A może wszystko po trochu....jednak czym jest to wszystko ?
Drażni mnie każdzy szczegół....każde niedopatrzenie i pogląd inny od mojego. To głupie...to chore... to przecież dla Ciebie męczące. Nie potrafię określić sytuacji w jakiej się znajduję. Czuję jakbym była zawieszona między ziemią a przepaścią. Pewnie znów zdążysz mnie złapać zanim spadnę na sam dół....
I Can't let you go,
Can't let you go
I just wanted to be perfect
To believe it's all been worth a fight

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz