środa, 27 czerwca 2012

.mogłabym polecieć gdziekolwiek razem z Tobą


Wczoraj. 26 czerwca. Dzień skrajnych emocji. Dyplom dziuba i moje urodziny. Były łzy i śmiech. Nie wiem jakbym mogła opisać ten dzień dlatego zostawię to tak jak teraz. Podziękuję dziubowi przede wszystkim za wczorajszy dzień, oraz tym, którzy szczerze się postarali, bym na chwile była szczęśliwa. Dziękuje wam bardzo :*

Za godzinkę zbieram się do pracy. W sobotę czeka mnie "rodzinny" grill. Na wtorek zaplanowaliśmy z dziubem wypad do Ustronia. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje nam planów to niebawem dodam fotki z wycieczki. Już nie mogę się doczekać. Ja , dziub i góry!

Zaczynam znów ze zdjęciami. Musze zebrać myśli...znaleźć w nich kilka ciekawych projektów i zwerbować kogoś kto mi się przed obiektywem ładnie ustawi. Poza tym będę męczyć dziuba i resztę o granie w te wakacje. Coś trzeba w końcu robić !

No nic zbieram się powoli. Może jakaś kawa ? Herbata ? Sama nie wiem na co mam ochotę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz