sobota, 19 maja 2012

.wytchnienie

Naiwnie sprawdzam wciąż pustą skrzynkę mailową. Pusto. Telefon też milczy. Można oszaleć od braku słów. Już mętlik mam w głowie. Może nie powinnam się dłużej zastanawiać. Spakować kilka wspomnieć. Wyjechać. Ale czy tam , gdzieś dalej ... jest lepiej ? Statystycznie...może i tak.
Tylko praca w erotyce otwiera przede mną swe drzwi. Chociaż i tam potrzebują młodych, energicznych dziewcząt z doświadczeniem. Nikomu nie potrzebna cnotka, co to by chciała uczciwie zarobić pieniądze.
I jak tu dalej żyć, skoro nie ma nic. Ten świat nie jest nic wart. Przynajmniej nie tu. Od zawsze chciałam stąd wyjechać. I zrobię to. Ja to wiem. Nie zostanę tu na zawsze. Tylko jeszcze czekam. Na uśmiech od losu.. na szansę. Nikt tego nie rozumie. Nikt nie wie jak bardzo chcę zobaczyć trochę świata... poczuć się samotną w wielkim mieście. Chcę zasypiać ze zmęczenia...gdzieś daleko stąd. Gdzieś, gdzie poczuję, że tam właśnie jest moje miejsce. Nie potrzebuje domowego ciepła. Chcę adrenaliny, zmian i nowości. Od zawsze bywałam poza domem. Dom będzie tylko przytulna noclegownią. Dom będzie wytchnieniem dla myśli. Ja chcę żyć..chcę biec....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz