środa, 30 maja 2012

.akwarium

Jutro ostatni dzień na AJD w tym tygodniu. Myślałam, że nie przebrnę przez te kolokwia i poprawki, ale chyba dało radę. To znaczy czy dało to się jutro okaże, bo jutro pisze jeszcze dwa kolokwia- oświecenie i przemiany współczesnej polszczyzny. Niby proste, ale wykładowcy zawsze coś znajdą, żeby mi podnieść ciśnienie i udowodnić, że jednak nie umiem wszystkiego. Ale...zawsze jakoś da się wybrnąć.
Jutro czwartek co równa się z tym, że trzeba iść na wf !!!! Mam cichą nadzieję, że może nie będzie tych zajęć bo coś tam...ale znając życie będę musiała grać w tenisa stołowego przez godzinę. Na dziek piłeczki odbijającej się o stół robi mi się gorrrąco !!!!
W piątek niby wolne, ale tylko pozornie. Musze ogarnąć trochę pokój i zacząć się uczyć do egzaminów. W tym semestrze łacina, oświecenie i historia ! :) Czyli łącznie trzy... o trzy za dużo.
Sobota....jedziemy z dziubem na "akwarium" * . Jak to było z tym pływaniem ...? Ciekawa jestem ogólnie całokształtu tego wypadu. Ciekawa jestem dziuba w wodzie! Ha!
No, ale muszę już sobie iść. Wołają mnie kserówki..... a jeszcze głośniej poduszki i łózko!
Zjadłabym jajecznicę .....

*aquapark

Za oknem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz