sobota, 12 maja 2012

.nie mogę spać

Senna... pogoda i ja. Deszcz lekką mgłą spada na ziemię. Coraz chłodniej. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Niby od rana przeglądam kserówki, wymięte, tak, że wyglądają gorzej niż źle. Wrażenie mam, że mało co zostaje mi w głowie. Wszystko jakoś poza mną krąży..omija mnie. Czytam...powtarzam..zapominam..czytam..zasypiam...błędne koło. Kawa za kawą...pomiędzy jakieś ciastko....bez sensu. Dzisiejszy dzień jest bez sensu. Źle się czuję. Sama nie potrafię siebie określić. Przeźroczysta....chyba jestem powietrzem.

Poranki są takie same. Noce samotne i zimne...wieczory bezsensownie puste. I nie ma tu nikogo więcej... nikogo poza moim cieniem.

Pogoda popsuła mi wszystkie plany. Teraz mam problem, bo moja sukienka nie nadaje się na deszcz... szafa świeci pustkami..nie mam pomysłu w co się ubrać. W ogóle nie mam na siebie pomysłu. Nawet moje różowe buciki a'la mickey mouse nie będą pasować.... głupia pogoda, głupi dzień i jeszcze bardziej głupia gramatyka opisowa !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz