poniedziałek, 26 marca 2012

.dwa światy

Dlaczego w jednym momencie pojawiają się w mojej głowie dziwne myśli, wątpliwości, których przedtem nie miałam. Jak lawina, złe fatum spływa na na mnie przysypując wszystko co dotychczas grubą warstwa wątpliwości.
Coraz częściej mam wrażenie, że nie potrafię zatrzeć w sobie granicy, która dzieli nasze dwa światy. Nie oszukujmy się. To zupełnie inne bajki. Trudno mi połączyć je w jedną...neutralną i dość realistyczną. To nie kwestia wiary czy zaufania. Po prostu patrząc na to co i jak robimy, wydaje mi się, że różnice są nie do połączenia. Nawet hierarchia wartości układa się u nas inaczej.
Dobrze wiem, jak wygląda mój świat. Poznałam go od podszewki. Wiem jakie prawa nim rządzą, na co mogę liczyć a raczej co może mnie zawieść. W moim mniemaniu Twój świat jest pełen okrągłości, którymi nie można się skaleczyć. Wszędzie na zakrętach poduszki ochronne...żeby tylko nie rozczarować się za bardzo. Mrzonkami i wyobrażeniami wysłana jest Twoja codzienność.
Nie wiem jak zatrzeć w sobie ...ten kontrast dwóch światów. Obawiam się, że nie potrafię tego przeskoczyć...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz