czwartek, 2 lutego 2012

.karuzela

Nareszcie mogę spokojnie odetchnąć. Niby jeszcze jeden egzamin przede mną (filozofia), ale co ważniejsze jeden już za mną( i to na całe 4 !!!...nie wiem jakim cudem) . Już czuję zapach nadchodzących "ferii" i nie mogę się doczekać niedzieli. Na spokojnie mogę swoje myśli wysłać do Myszkowa...
Teraz grzeję się w Twoim swetrze i słucham ~~>KLIK<~~. Miałam ochotę jeszcze kilka godzin na drinka, ale ...zmarzłam tak okropnie, że czuję się jakbym miała gorączkę. Dlatego znów herbatka....i w tle "karuzela".
Szczęśliwa jestem dzisiaj tu i teraz. Zaliczony egzamin...kolejny w trakcie przygotowań i cudowna perspektywa nadchodzących dni. To nic, że przez cały dzień myślałam, że dziś wtorek. Nie ważne.. :) Jakoś tak mi się to wszystko pomieszało.



Zasnąć przy Tobie ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz