czwartek, 27 grudnia 2012

.bezkarnie

Nie zostało mi nic innego jak zanurzyć się w kserówkach i notatkach. Chyba nic nie jest w stanie mnie uspokoić. Chyba nikt nie potrafi uciszyć moich rozwrzeszczanych myśli. To musi przejść samo. Tak myślę.
Więc wyciągam kartki, kolorowe zakreślacze i pliki w pdf odczytywać będę do popołudnia. Później prześpiewam kilka razy kolędy, bo jutro przecież showtime. Pora złapać czas za ogon i nie pozwolic mu bezkarnie przelatywać przez palce.... zbyt wiele moge stracić.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz