poniedziałek, 28 listopada 2011

.nie mogę uspokoić zmysłów

To chyba już ostatnia dzisiaj, ale zdecydowanie najmocniejsza mała czarna. Wróciłam do domu totalnie zaspana...to pewnie przez nadzwyczajnie nudny wykład. Z reszta tej nocy nie mogłam spokojnie zasnąć, co chwila budziłam się by sprawdzić, czy jesteś obok. Na marne. Poduszka obok była pusta. W powietrzu unosił się wciąż nasz zapach, tak obłędnie zniewalający. Wczorajszy dzień...coś się zmieniło. Nawet nie wiesz jak bardzo szczęśliwa obudziłam się dzisiaj. Dziękuje kochanie :*

Czeka mnie dzisiaj cholernie dużo pracy, jednak nie mam ochoty zaglądać do notatek czy tez pracy domowej z łaciny. Coś czuję, że posiedzę dzisiaj na spokojnie do północy. Z resztą... i tak nie mogłabym zasnąć...nie mogę uspokoić zmysłów i myśli.
Rozedrgana.....

Dodaje kilka zdjęć tak jak obiecałam. Nic specjalnego niestety. Tak, tak wiem przesadziłam z nasyceniem...ale to nie proste by teraz się skupić.... myśli wciąż wirują.





1 komentarz:

  1. Pięknie tu. Nie ważne, że za mocno nasyciłaś. I tak mi się podoba. :) Zostaję i obserwuję.
    http://karolasway.blogspot.com/
    Pozdrawiam serdecznie!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń