czwartek, 27 listopada 2014

.nad przepaścią zmysłów

Nie zabija tego uczucia 12-procentowe, czerwone wino. Jeszcze bardziej je pogłębia. Coraz mocniej szczęśliwa i zarazem zagubiona i bezradna.... dobrze i źle.... niebezpieczna mieszanka uczuć. Stoję nad przepaścią zmysłów. Czuję się jakbym miała zaraz skoczyć z mostu w nieznaną otchłań. Spadam w swojej świadomości. Palce na oślep błądzą po klawiaturze....co chwilę backspace. Spadam..... co się dzieje...jak to opisać..nie wiem. Jedna - już spadła. I druga już spływa po wypudrowanym policzku. Jak złe duchy, wychodzą na świat wszystkie emocje. Wszystkie na raz wpędzając mnie w szaleńcze zawirowanie, z którego nie wyjdę obronną ręką.
Poplątane kroki myśli . Nie mogę znaleźć wyjścia. Powoli umieram w sobie. Sama już nie wierzę... a może jeszcze tak.... 

Dlaczego dziś przyszedłeś mi na myśl ....  dlaczego przyszedłeś..... tak bardzo to czuję. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz