niedziela, 7 lipca 2013

. wybudzona

Wstałam dziś wyjątkowo późno [jak na mnie]. Dopiero Twój sms wyrwał mnie z sennego letargu. Była      9: 50. Nie zwlekałam długo z przebudzeniem. Od razu zerwałam się na równe nogi, jakby nie wiem co się stało. Kilka minut później byłam już wybudzona i gotowa do funkcjonowania między ludźmi.
Zjadłam jogurt o smaku czekoladowym i wypiłam czerwoną herbatę. Tyle w ramach śniadania.   Poprzytulałam się z jamnikiem, póki ten stanowczo nie zaczął protestować. Przed chwilą zamknęłam książę. Przerzuciłam kilka krótkich rozdziałów. Jednak nie zmusze się do dłuższego skupienia. Co chwila myśli umykają gdzieś indziej. Może jakiś film ? A może zdjęcia ? Na razie jeszcze nie wiem .....  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz