poniedziałek, 24 sierpnia 2015

.względny porządek

Weekend w pracy - na szczęście dziś dzień wolny. Wreszcie udało mi się znaleźć chwilę na uporządkowanie dokumentów. Niech tam chociaż będzie względny porządek. Rower odstawiłam do naprawy - mam nadzieję, że o 17 będzie już gotowy, bo mam zamiar ruszyć się z Kasią tu i tam. Później seria ćwiczeń z youtub'ową trenerką i może za jakiś czas będę mogła podziwiać efekty. W planach jeszcze uporządkowanie dokumentów, kserówek i materiałów do pracy magisterskiej. Niby wszystko znajduję w tym bałaganie ale biały stos kartek zaburza mi estetykę pokoju. 

W głowie także względny porządek - co dziwi mnie coraz bardziej. Mącą mi spokój przelotne wątpliwości, ale nic więcej. Dziwnie spokojna....opanowana. Porządek robi się sam. Czasami wybiegam myślami o jakiś rok do przodu. Nie widzę nic jasno. Wszystko takie zamglone. Rozmyte kontury mnie samej bardziej podniecają mnie niż martwią. Mam wrażenie, że najlepsze dopiero przede mną. I choć pewna jestem, że zanim poczuję, się w pełni szczęśliwa i pewna swego, to na drodze stanie mi wiele przeszkód.
Codziennie budzę się z nadzieję, że to już październik. Tęskno mi do zapachu wilgotnego asfaltu i liści. Z drugiej jednak strony chciałabym, żeby trwał sierpień .... bo jeszcze tu jesteś. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz