środa, 18 września 2013

.resztki emocji

Dziś wyjątkowo dłużyła mi się droga do redakcji. Pociąg leniwie sunął po torach w zwolnionym tempie. Wszystko było takie senne...takie nieosiągalne i obce. Zaspana jeszcze, poddałam się melancholijnej melodii poranka. 
Ostatnio ... wszystko mnie męczy. To co dotąd było moim całym życiem, teraz jest przekleństwem. Nie chcę już o tym myśleć, ale ciągle wracają te przemyślenia bez mowy końcowej. Coraz bardziej obojętna jestem. Coraz mniej interesują mnie rzeczy i ludzie. Czuję, jakbym istniała gdzieś poza całym światem. Jakbym tylko oglądała go zza szklanej ściany. Przyglądam się .... widzę .... nic nie czuję. Wczorajszy deszcz zmył ze mnie resztki emocji. To dziwne, nic nie czuć. Ta pustka jest gorsza niż złość czy smutek. 

Widzę jak opadasz z sił i znów się podnosisz. I tylko widzę. Nic więcej. Nie potrafię dać Ci niczego więcej. Czuję, że tylko smutek mogę dziś ze sobą nieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz