poniedziałek, 6 marca 2017

.minął czar

Dziś wcześniej niż zwykle. Dziś wypada ten dzień mobilizacji i pozytywnego myślenia. Po wczorajszym gorszym, dziś powinien być lepszy. 
Nie wiem jak patrzeć na to wszystko, jak to rozumieć. Z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. I już się zaczęłam zastanawiać czy to mieszkanie nie ma nad sobą jakiegoś fatum, bo pech zaczął prześladować także Jego.
Od zawsze wpajano mi do głowy, aby być ambitną i dążyć do tych najlepszych. Tak więc ślepo wierzyłam i dążyłam do najlepszych, którzy z czasem stali się moimi dobrymi przyjaciółmi. Tylko, że teraz kiedy zaczęliśmy dorosłe życie, moje najlepsze przyjaciółki mają prace, są po ślubie, planują dalszą przyszłość, a ja prawdopodobnie będę musiała zrezygnować ze wspólnego mieszkania z ukochanym i wrócić do domu. Brak pracy i perspektyw powoli wykańcza Jego i mnie. Znów krok w tył. Wcześniej jakoś było łatwiej. Studia, praca, zespół .... na wszystko był czas mimo iż doba nadal trwa 24h....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz