I co mam teraz myśleć [?] Że wisi nade mną jakies fatum [?] Może to głupie i naiwne ale chyba tak właśnie jest. Inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię. Takich rzeczy w ogóle nie da się wytłumaczyć. Kogo mam winić .... do kogo mieć pretensje ... [?] Chyba nic nie jest w stanie ukoić mojej złości i wewnętrznej furii. Staram się zachować spokój ale czuję jak rośnie we mnie ogromna złość i nienawiść - nieukierunkowana.
Staram się myśleć pozytywnie - że dam radę, że da radę. Że się najzwyczajniej uda. Chociaż raz niech się coś stanie po mojej myśli [!!!]. Tak wiele już straciłam. Nie mogę stracić już nic więcej - inaczej sama zniknę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz